Po majowym weekendzie było wiadomo że chyba ten sezon w Sokolikach będzie zupełnie inny. Nie było tłoku w skałach, kursy skałkowe startowały bardzo ospale i pogoda jak to na początku lata, zgodnie ze słynną sentencją jednaj z kursantek ” zapowiadane 20 odczuwalne 10″ i podobno mówiła o pogodzie. Na Taborze zielono , kameralnie i atmosfera wspinaczkowa.
Drobne zmiany cenowe: ( pojawiła się opłata za parking). Nie mamy w tym roku kłopotów z wodą, nadal swoje śmieci jak to w prawdziwych górach zabieramy ze sobą, Droga dojazdowa wymaga trochę więcej uwagi w czasie jazdy niż S8 ale spokojnie przejezdna. Przed przyjazdem anonsujemy swoje przybycie telefonicznie. W takim razie do zobaczenia na Taborze