Archiwa: Miesiąc czerwiec, 2009

Kurs KW Toruń – c.d. z przymrużeniem oka :)

Z małym opóźnieniem  dotarła do mnie relacja zdjęciowa z zakończenia kursu o której niewątpliwie warto wspomnieć.

Jak zwykle wieczór ostatni po zakończeniu kursu przebiegał w radosnej atmosferze.

Zaczęło się bardzo romantycznie ……

impra5

Bodziu wcielił się w postać Barda i na replice lutni wprowadzał wszystkich w nastrój.

Jak widać atmosfera  powoli udzielała się pozostałym uczestnikom.

impra4

W zadumaniu wspominali minione dni.

W pewnym momencie pozostałą część grupy opanował jakiś demon

impra

Atmosfera zaczęła sięgać zenitu

impra3

A by potem powoli jak zazwyczaj

impra2

wszystko zaczęło zmierzać do standardowego zakończenia

bodziu

Harnaś znomu był górą i tylko Bard niezmiennie podtrzymywał dramaturgię wieczoru, o którym to  wieczorze długo bedą opowiadały   pokolenia  toruńskich wspinaczy. 🙂

Czerwcowe „manewry”

Początek czerwca minął pod znakiem prac przygotowawczych do długiego weekendu.  Zostało usunięte drzewo które od 2 lat straszyło nas w czasie silniejszych wiatrów. Okazało się że w połowie było lekko zarysowane przez wichurę z przed kilku lat ( dlatego było wygięte w stronę podestów).

dscf3734

dscf3735

20090606002

Dzielnie pomagał nam „TITO” wyznaczając kolejne etapy cięcia.

Rozpoczęliśmy również przygotowania do zimy. A pracy przy tym jest nie mało

20090604021

20090605002

Ale jak to zazwyczaj bywa nie wszyscy jednakowo angażują się w pomoc przy  pracy 🙂

20090605

„Tigi” zdecydowanie woli nocne eskapady, dzień jego zdaniem jest przeznaczony na odpoczynek.

Kurs Toruńskiego KW

Niestety tym razem ICM miał 100% racje. Miniony weekend upłynął pod znakiem deszczu zimna i wiatru.

Jedynie KW Toruń okazał się klubem twardzieli i pomimo złych pogodowych zapowiedzi zjawił się w komplecie.

Piątek  do południa był jeszcze łaskawy i kursanci z zapałem ruszyli w skały.

Instruktorzy z podziwem obserwowali swoich podopiecznych, którzy po 4 dniach na Jurze całkiem nieźle dawali sobie radę w sokolikowym granicie.

img_7727

Jednak po południu Sokoliki pokazały swoje górskie oblicze.

img_7761

img_7764

Dla niektórych był to prawdziwy gradowy chrzest, podczas zakładania zjazdu.

img_7745

Zła pogoda zmusiła wszystkich do kontynuowania zajęć pod wiatą szkoleniową na Taborze. Trzeba było się trochę pomęczyć w czasie przepinek i podchodzenia po linach.

img_7771

img_7777

img_7772

img_7778

Ratując się przed niepogodą kurs odwiedził też ścianę wspinaczkową w Libercu.

scianka

piotrek

Na koniec przyszła kolej na zrzutnię do której z racji deszczu nikt oprócz Dozenta się nie garnął.

img_77801

Strach ma wielkie oczy jak widać poniżej, ale program trzeba zrealizować 🙂

zrzut-2

Nawet nogami do góry

zrzut

grupa

Niewidocznym fotoreporterem był oczywiście Piotrek Bucki