Tabor Pod Krzywą

Nad ranem zbudziły nas odgłosy łamiących się drzew. Miałem nadzieje że rano przestanie padać śnieg i powoli wszystko wróci do normy.

Piątkowy poranek odsłonił obraz jak po bitwie.

Nasza taborowa jabłoń leżała na ziemi 🙁 a w czasie śniadania złamało się drzewo i upadło na umywalnie

Wejście od strony Trzcińska zostało zawalone konarami i sniegiem

Cały Tabor tonął w śniegu.

Samochód ustawiłem tak aby padające drzewa nie uszkodziły go, ale gwarancji żadnej nie było

Nad podestami połamały się okazałe dęby, a na parkingu zalegały czuby drzew

Po solidnym śniadaniu zabraliśmy  się do pracy.

Julia która właśnie zgłosiła się do pracy na Taborze przeszła prawdziwy chrzest bojowy 🙂

Agnieszka przed pracą niwelowała różnice rozmiarowe obuwia

w czasie pracy stwierdziła ” pier…. lić  Hiszpanie , jednak zostanę drwalem „

Wyprawa do Karpnik trwała 1,5 godziny.

W Sobotę rano zaczęła się odwilż.  Usunęliśmy wszystkie przeszkody droga jest przejezdna .

Wszystko działa bez problemów  i o dziwo obeszło się bez większych szkód.

Do końca października na Taborze będzie Agnieszka i serdecznie zaprasza do super klimatycznego miejsca.

Tak więc do zobaczenia w Sokolikach  🙂

Powiało prawdziwą zimą. Dzisiaj jechaliśmy od Karpnik na Tabor przez 3 godziny walcząc dzielnie piłą motorową z powalonymi drzewami.

Na Taborze spadło około 20 cm śniegu. Co kilka minut w lesie było słychać złowieszcze łamanie gałęzi.

Kurs Blondasa zakończył działania spektakularnym zadaniem 🙂 Po prostu zbudowali swego instruktora w trakcie prowadzenia wykładów

Po dotarciu na Tabor Aga musiała odtajać przy kominku po ciężkiej pracy w lesie

W ten wekeend na Taborze kurs lepienia Bałwanów wspinaczkowych 🙂

W miniony weekend na Taborze odbył się egzamin wstępny dla instruktorów sportu chcących zdobyć uprawnienia PZA.

Zaroiło się na Taborze od instruktorów :). Atmosfera była gorąca chociaż w skałach wiał całkiem jesienny” wiooter”.

Po zajęciach praktycznych w niedzielne popołudnie wszyscy zasiedli do pisania testu.

Ostatnie minuty Przed testem

„Ale po co ten stres panowie ….. „

uspakajał ” Koparka „

Najgorsze jest to oczekiwanie 🙂

Jeszcze ostatnia kromeczka pana egzaminatora

No i ruszamy z pisaniem

Dozent spokojnie rozdaje materiały

Koparka również się udziela

A  Słupek obstawia swój rewir

” No to zaczynamy ” powiedział Ciesioła

Ostatnie pytania w kwestii formalnej

i zapadła cisza pełna skupienie,

Test wielokrotnego wyboru, Niezła jazda 🙂

Małe konsultacje , a Maciek ciągle głodny – może to stres ? 🙂

Makar też wspierał kadrę swoimi radami .

Pojawił sie również Blondas

Byli też tacy co się wspinali i szkolili.  Zwycięski powrót Włodka z kursantami

Pogoda była jak zwykle ładna chociaż trochę zimno. Zapewniam jednak  że to jeszcze nie koniec sezonu wspinaczkowego w Sokolikach. Jesień u nas jest piękna

I stało się. Przy pięknej wrześniowej pogodzie o poranku spotkaliśmy się na Taborze.

W skały wyruszyło osiem  zespołów.

Pierwsi zgłosili się Łukasz Perkowski ( Rodzyn ) i Borysław Peszkowski.

Łukasz z przygodami lądował w Trzcińsku, ale opowie o tym sam przy okazji jakiegoś ogniska na Taborze :).

kolejne zespoły to :

• Wojciech Mazurski i Michał Jarczyński
• Robert Pruski i Marcin Woźniak
• Gabriela  Siemieniuch i Jerzy Siemieniuch
• Sheibal Martin  i Jeźek Jan zespół z Czech
• Agata Kardas, Piotr Galla i Konrad Burzawa zespół trójkowy ( Skalne szczury )
  
• Agnieszka Tarasińska i Łukasz Harasimowicz
• Agnieszka Olejnik i Paweł Sikorski

Od 10. 00 zaczęło się wspinanie chociaż niektóre zespoły miały startowy poślizg.

Pogoda była wymarzona, widoki i sceneria niepowtarzalne, więc po całym dniu wspinania wszyscy bezpiecznie pojawili się na Taborze o umówionej godzinie.

Po zasłużonym i pysznym  obiedzie uczestnicy zdali karty na których notowali własne przejścia.

Od 18.30 do 20.00 obradowała komisja podliczjąca punkty , a pod wiatą został rozegrany Super Finał.

Wystartowali w nim wszyscy uczestnicy Mitingu  przy żywiołowym dopingu mieszkańców Taboru

Konkurencja była iście Big Wallowa 🙂 Zawodnicy musieli dotransportować swego partnera do górnego stanowiska przy użyciu układu wyciągowego stosowanego najczęściej do transportu w trakcie wspinaczek wielkościanowych.

Zabawa była przednia 🙂

Łukasz i Borysław walczą w Superfinale z różnicą wagi 🙂

Łukasz wymyślił patent z butelkami

Jego partner zdjął nawet buty

Udało  się  !!!!!

Nasi koledzy z Czech też zaciekle  walczyli .

Pomagały nawet ruchy robaczkowe i machanie nogami

Ale potem trzeba było sie zmienić 🙂

i zaczęły sie jaja . Martin wieszał się na linie a  Jan spokojnie leżał.

Dopiero współpraca partnerska przyniosła oczekiwany skutek

zmaganiom zawodników żywiołowo kibicowali  wszyscy

Faworytami stali sie Agnieszka i Łukasz

Agnieszka walczyła obwieszona butelkami z wodą i dała radę przy małej pomocy Łukasza

W rezultacie wszystkim zawodnikom udało się przetransportować partnerów na górne stanowisko, w nagrodę  po ciężkiej pracy  uczestnicy spotkali się przy barze na darmowym piwku.

Po Super Finale przyszedł czas na ogłoszenie wyników.  Michał Kajca odczytał werdykt Komisji.

Zespołem  który uzyskał największa liczbę punktów 395 był Robert Pruski ( Radar ) i Marcin Woźniak ( Radca )

Marcin musiał wyjechać wcześniej ale „Radar” był bardzo zadowolony

Drugie miejsce przypadło załodze Skalnych szczurów 🙂 Agacie Luckowi i Konradowi

Trzecie miejsce zdobyli Łukasz Perkowski i Borysław  Peszkowski

Głównym sponsorem imprezy była firma   GIFT – ACTIVE  wyłączny dystrybutor na Polskę produktów REJOICE

www.rejoice.com.pl

Nagrodowe wsparcie otrzymaliśmy również od Artura Sobczyka czyli SudeticaVerticalia i Fixe climbing material

Zdobywcy pierwszego miejsca  otrzymali roczne darmowe karty pobytowe na Taborze pod Krzywą

Po uroczystości wręczenia nagród, pod wiatą wyświetlane były filmy górskie

Szczególne podziękowania należą się Michałowi Kajcy za wkład organizacyjny w imprezę oraz Robertowi Kazimierskiemu za użyczenie rzutnika multimedialnego.

Mamy nadzieje że „Big Wall w Sokołach” stanie się cykliczną imprezą wspinaczkową intergrującą wspinaczy wokół granitowych turni Sokolików.

Do zobaczenie za rok.

Tego jeszcze w Sokołach nie było!!!

26 września odbędzie się na Taborze pod Krzywą,  miting wspinaczkowy o nazwie  ” Big Wall w Sokołach ”   Impreza powstała  z inicjatywy Michała Kajcy ” Micaja „.

Calem imprezy  jest oczywiście wspólna zabawa i wspinanie .

W  ciągu 7 godzin wspinania 10.00 – 17.00 uczestnicy imprezy  będą starali się pokonać  jak najdłuższy dystans  wspinaczkowy zliczając długość kolejnych przebytych dróg . Wieczorem na Taborze Super Finał i inne atrakcje nie tylko dla wspinaczy 🙂

W niedługim czasie podamy szczegółowy program.

Tak więc napierać na górotwór aby moc była wielka w dniu wystartowania imprezy

Ogólne Zasady Mitingu :

1. Udział w imprezie jest otwarty jednak mogą w niej uczestniczyć tylko  zespoły wspinaczkowe

2. Prowadzący wspina się klasycznie ( minimalny styl – PP ), drugi wspina się z górną asekuracją klasycznie, ale dozwolone jest obciążanie liny( minimalny styl – AF )

3. Nie można powtarzać dróg, a  ewentualny wspólny odcinek  2 dróg nie może być kluczowy dla jednej z nich, ani dłuższy niż połowa drogi.

4. Zawody rozgrywane są bez sędziów w formie towarzyskiej

5.Wspinanie odbywa się na własną odpowiedzialność

Zasady Punktacji:

1metr drogi = 1 pkt.

Przyznawane są dodatkowe pkt. ze względu na trudność dróg oraz sposób asekuracji.